„Pieśni spod żagli” to druga płyta zespołu,
zawierająca zdecydowanie bardziej zróżnicowany stylistycznie zestaw utworów z nowszego repertuaru grupy.
Znalazły się w nim szanty, pieśni kubryku, pieśni o bitwach morskich, pieśni rybaków, burłaków i...
wiele innych, które trudno jednoznacznie zakwalifikować. Łączy je fakt, że wszystkie były,
lub mogły być śpiewane na pokładach większych lub mniejszych statków lub też w portowych tawernach
w różnych miejscach na świecie. Obok oryginalnych wersji językowych album zawiera także własne
teksty zespołu do tradycyjnych melodii z różnych stron świata. W kilku utworach występuje gościnnie
znakomity angielski szantymen Ian Woods, z którym zespół miał okazję zaprzyjaźnić się w 2002 r.
Ze względu na całkowite wyczerpanie nakładu w 2017 roku ukazała się REEDYCJA albumu. |
|
|
1. Trafalgar
2. Hard On A Beach Oar
3. Maringo
4. Meisje Van Schaveningen
5. Blackleg Miner
6. Kapitan Baker
7. Łowiska
8. Who Built The Ark
9. Jan Rebec
10. Przemytniczy Szlak
11. La Rochelle
12. Henry My Son
13. The Royal Oak
14. Jesu Ua Re Lwela
15. Loos Mina Loos
16. Cheerly Man
17. Wielki Dzień...
18. M'en Va A La Fontaine
19. Johnny Banjo
20. Roll Alabama
21. Falais Dois
22. John Cherokee
23. Modlitwa Burłaków
|
LOOS MINA LOOS
Historię dzisiaj rzeknę wam
Los me na los
Bo rumu pełną szklankę mam.
Los me na los wybij szpunt i w górę szkło
Niechaj każdy mocną głowę ma
By koniec pieśni słyszeć
I wypić rum do dna.
Za długi trochę postój był
Więc stary znów jak pies się spił.
W hamaku trzeźwiał cały dzień
Nie kiwnął palcem podły leń.
Kucharzem był tam chiński brat
On żółty był bo lał pod wiatr.
On siostrę miał, przepiękną Lu
Co miała chłopów chyba stu.
Gdy Johny chinkę wziął na cel
To w żółci wnet tonęła biel.
Do boku w bok, do góry w dół
Tak kochał ją, aż skrzypiał stół.
Przez dwa tygodnie potem pił
Bo syfa złapał i mu zgnił.
|